Paweł Borowik

W okolicach 2010 roku, kiedy zacząłem naprawdę aktywnie rozwijać się zawodowo, branża SEO/SEM, w pewnym sensie, dopiero raczkowała. Pozycjonowanie było wówczas na tyle mało wymagającą usługą, że można było realizować je na własną rękę. Nawet zajmujące się nim firmy, zatrudniając 2 pozycjonerów i nawet 20 handlowców potrafiły utrzymywać skuteczność na poziomie 80-90 proc. Spoglądając na swoją branżę z perspektywy czasu, cieszę się, że miałem szansę poznać ówczesne realia i być naocznym świadkiem największych zmian w historii wyszukiwarki Google. Jedną z nich, szczególnie wartą wzmianki, była aktualizacja algorytmu Pingwin we wrześniu 2013 roku, która sprawiła, że w ciągu jednego miesiąca rynek firm pozycjonerskich zmniejszył się aż o 30 proc.